Jak to wszystko się zaczęło i skończyło...




  Jeśli ktoś tutaj trafił to witam serdecznie :) Mam na imię Jacek mam 30 lat i od 7 lat jestem kierowcą ciężarówki. Jakieś 3 lata temu zacząłem bawić się w morszczyznę. Niestety po około roku funkcjonowania przeprowadzka zmusiła mnie do likwidacji zbiornika. Na zdjęciu powyżej widać jak to wszystko fajnie się kręciło. 
   Było to moje pierwsze w życiu akwarium. Ponoć zamiłowanie do tego hobby odziedziczyłem po tacie :) Mam jakieś przebłyski, że faktycznie mieliśmy w domu akwarium. Niestety tata zmarł gdy miałem 7 lat i nie zdążył mi przekazać żadnej wiedzy. 
     Około 4 lat temu w mojej głowie zrodził się pomysł na postawienie akwarium. Lata temu widziałem gdzieś w internecie filmy z USA gdzie ludzie pokazują swoje ogromne akwaria, już wtedy z ciekawości oglądałem ceny sprzętów i wiedziałem, że to drogie i ze względu na sporą ilość chemii dość skomplikowane hobby jak dla nastolatka. I takie przeświadczenie gdzieś w mojej głowie się zakodowało
     Zdążyliśmy z żoną zamieszkać na swoim i umeblować mieszkanie. Wtedy jeszcze nawet do głowy mi nie przyszło, że będzie to morskie gdyż koszt zestawów typu Plug&Play, które widywałem na w ofertach sklepów przyprawiały o zawrót głowy.
       Przekopując YouTube i różnego rodzaju fora akwarystyczne w poszukiwaniu inspiracji natrafiłem na forum www.nano-reef.pl. Po kilku godzinach wertowania tematów gdzie użytkownicy prezentują swoje zbiorniki oraz DIY okazało się, że dla kogoś takiego jak ja, kto lubi majsterkować i dzięki wiedzy zdobytej na forum, marzenie o akwarium morskim jest coraz bliższe spełnienia.
       Forum czytałem przez około rok. Codziennie :) Moja żona widząc charakterystyczny kolor strony forum w komputerze przewracała oczami :) "Ile Ty to możesz czytać. Zaraz Ci się znudzi. Szkoda na to pieniędzy". Nie zrażało mnie to ani trochę :D
      Któregoś dnia przyszedł chwilowy moment zawahania. Gdzie to dla mnie. To zbyt skomplikowane. Nie dam rady i tylko kasę utopię. Jednak stwierdziłem, że raz się żyje. I trzeba zacząć w końcu kompletować sprzęt bo ile to można czytać forum jak to żona powiedziała :D To tak jakby człowiek z książki chciał się nauczyć jeździć samochodem albo grać na gitarze ;) Kompletując sprzęt poznałem pewnego mędrca, który nieco mnie ukształtował w temacie akwarystyki i kompletnie wywrócił mi do góry nogami cały światopogląd, który przyswoiłem na forum. Ale to już temat na odrębną historię

Jeśli ktoś chciałby zobaczyć jak wyglądało akwarium, o którym mowa to zapraszam do mojego tematu na forum. Miłej lektury 

        

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Opowieść o pewnym mędrcu...

Co to jest sump

Moja eksperymentalna kostka